TRAVA by żyło się lepiej
Gość
ISLAM
a czemu by nie islam?? miód pitny jest dozwolony:D jak i kilka innych wynalazkow:D a w szczegolnosci alkohol prodkcji czysto chemicznej.. a kto powiedzial, ze raj nie ma byc na ziemi:D
Ostatnio edytowany przez Ender (2008-12-12 22:40:31)
Offline
Gość
owieczka napisał:
grubo się robi......
Widać gorliwym islamistą nie jesteś
ale Koran przeczytałem, tak samo jak Biblię (2 razy)
Alkoholikus napisał:
ISLAM
No pewnie pijesz tylko po zmroku , jak allah nie widzi?hehehe
Ja jestem skonczony Katol i to walczący w dodatku,nie uznaje reform po soborowych i bliżej mi do lefebrystów!
Ostatnio edytowany przez Bambus55 (2008-12-14 10:28:45)
Offline
Gość
byczek1125 napisał:
Ja też Katolik , wierzący ale nie praktykujący
wierzący, ale nie praktykujący?
to znaczy, że wierzysz, ale nie wierzysz?
-----------------------------------------------------
albo się wierzy (praktykuje), albo nie wierzy (nie praktykuje)
@bambus55:
Spoiler:
Ja jestem skonczony Katol i to walczący w dodatku,nie uznaje reform po soborowych i bliżej mi do lefebrystów!
a powiedz mi Bambus - o co walczysz?
czy według Twojej religii nie powinieneś kochać swoich bliźnich bez względu na wyznawane religie?
cdn.
po prostu niektórzy nie wiedzą w co wierzą.. ja znam swoją wiarę(jestem katolikiem), znam jej podstawy, czytałem dzieła ojców Kościoła i znam Biblie.. ale jakoś nigdzie tam nie widziałem słowa o nakazie chodzenia do kościoła czy też innych podobnych.
Offline
Widzisz Alkocholikusie,mam taką dziwną filozofijie życiową-wszystko oprócz wiary traktuje w kategoriach czystej empirii,natowiast wiara jest dla mnie czymś trescendentnym,co przyimuje w sposób wręcz pierwotny,jeśli czytałes koran i biblie to rozumiesz co mam na myśli!W związku z powyższym jako alik bez wykształcenia teologicznego nie pozwalam sobie na jakie kolwiek dysputy co do do prawd wiary!Natomiast odpowiem na twoje pytanie-walka może mieć różne oblicza,ja nie nienawidze wyzmawców innych religi i o ile nie są nachalni,szanuje ich zdanie i chętnie wymieniam poglądy!Sądze jednak że zasada cuius regio eius religio jest poniekąd niesłuszna i na pewno nie bede spokojnie patrzył jak na każdym kroku deprecjonuje się i wyśmiewa moja wiare tylko dlatego że teraz to nie trendy,że teraz w modzie jest być gejeim i adoptować małe afrykańskie dzieci nie z miłości i troski tylko dlatego że sąsiad już ma a ja też chce być europejczykiem-coż nasza cywilizacja chyli się ku upadkowi,moim zdaniem ale to inny temat-tylko taką walke miałem na myśli nie chodziło mi wywoływanie wojen religijnych!(to wszystko jest oczywiście napisane w wielkim skrócie ale chyba oczywiste)
Offline
Gość
Im więcej czytam Twoich wypowiedzi, tym więcej nabieram do Ciebie szacunku, ale też, muszę przyznać, że nie jako Islamista, a jako 100% ATEISTA, jestem uprzedzony do każdej religii oraz jej wyznawców - do ludzi nie.
Możliwe, że ktoś nie zrozumie mojego ostatniego zdania, liczę się z tym, i możliwe, że przez to nasz sojusz się zmniejszy, ale chcę tylko powiedzieć przez to, że można być człowiekiem i nie być wyznawcą religii, bo każda religia, to opium dla ludu i jednocześnie zalążek przyszłych konfliktów.
Nie jestem mahometaninem, jestem w 100 % ATEISTĄ, a moja pierwsza wypowiedź była tylko delikatną prowokacją skierowaną do Bambusa. Mam nadzieję, że mi to Bambusie wybaczysz
Z powodów które wymieniłeś chciałem uniknąć takiej rozmowy,skoncentruje się więc na tym co nas łączy i napisze że z jednym masz racjie,są pewne warości które powinny być tożsame dla wszystkich ludzi!I na tym pozwól zakończe,chyba że ktoś mnie wezwie do tablicy,bede na pewno gotów!
No i wybacza oczywiście:D
Ostatnio edytowany przez Bambus55 (2008-12-14 13:28:56)
Offline
. vicemistrz
Mysłe że najwazniejsze to być dobrym człowiekiem bez względu na wyznanie, wyksztalcenie czy tez portfel.
Każdy z nas powinnien się zastanowić jaki jest wobec innych ludzi i co mozna poprawić w tych relacjach. To że ktoś w cos wierzy nie oznacza że jest lepszym od innowierców.
Jestem Ateista który zakłada że jezeli jest jakiś bóg to bedzie mnie sądzić nie za to ile razy do kościoła biegam lub ile razy bede klepał modlitwę bez zastanawiania się nad jej treścią lub ile na tace wrzuce tylko poprostu za to jaki bylem wobec bliźnich i siebie samego.
Tyle mojej prostej teologii
Offline
Bambus55 napisał:
...W związku z powyższym jako alik bez wykształcenia teologicznego nie pozwalam sobie na jakie kolwiek dysputy co do do prawd wiary!...
Tu się nie zgodzę.. Choć sam też jestem laikiem, to pozwolę sobie na wypowiedz w oparciu o kogos kto miał na ten temat naprawdę wiele do powiedzenia. Nie pamiętam w której dokładnie encyklice papież Jan Paweł II napisał dość jasno, ze aby w pełni człowiek mógł wierzyć powinien zastanowić się nad prawdami swej wiary i jeśli to możliwe, prowadzić dyskusje na ten temat, po to by zgłębiać swoja wiarę.
Jeśli tylko odnajdę ten fragment to natychmiast go tu zacytuje, ale to dopiero na świętach, teraz nie mam do tego dostępu.
Offline
Gość
Mastercock napisał:
Mysłe że najwazniejsze to być dobrym człowiekiem bez względu na wyznanie, wyksztalcenie czy tez portfel.
Każdy z nas powinnien się zastanowić jaki jest wobec innych ludzi i co mozna poprawić w tych relacjach. To że ktoś w cos wierzy nie oznacza że jest lepszym od innowierców.
Jestem Ateista który zakłada że jezeli jest jakiś bóg to bedzie mnie sądzić nie za to ile razy do kościoła biegam lub ile razy bede klepał modlitwę bez zastanawiania się nad jej treścią lub ile na tace wrzuce tylko poprostu za to jaki bylem wobec bliźnich i siebie samego.
Tyle mojej prostej teologii
i ja pod tym podpisuje się każdym członkiem !!