TRAVA by żyło się lepiej
. vicemistrz
tesz mnie to denerfuje i hetnie Ci pomoge ftym calym harmideze. Bo tszepa byc kretynem szeby "nie bój żaby" tak napisać. Wieże że damy rade a byc morze nawet pszekonamy do siepie ludzi
Offline
. vicemistrz
A jak chcesz to zrobć?
Offline
.
Ehhh, Bambus ja to mam stwierdzoną dysortografię, dysgrafię i dysleksję i też mam na to papiery z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Kwestia to nie spocząć na laurach, złapać od czasu do czasu jakąś książkę i próbować poprawiać się na każdym kroku. Mi na tyle udało się walczyć ze swoimi dysami, że kończę filologię, gdzie dysy są czynnikiem eleminującym na samym starcie(;
Offline
Ja jestem z wyksztaałcenia nauczycielem i tez mi to na studiach przeszkadzalo, z czytaniem nie ma problemu i wrecz powiem ze bardzo lubie,natomiast obawiam sie ze jestem niereformowalny jeli chodzi bledy!pogodzilem sie z tym i nie trace niepotrzebnie energi na cos co w zasadzie nie przeszkadza mi w zyciu!A jesli przeszkadza innym to juz z e tak powiem nie moj problem!Jestem jaki jestem i inny juz nie bede!
Ciekawe natomiast ze w czasach wszech tolerancji tak malo zrozumienia dla mojej dysortografii!Nie przeszkadza nikomu jak pedrasci chodza chodza po krakowie ale jak juz dwa bledy zrobie to problem jest!
Offline
. vicemistrz
Ja wam proponuje netykiete zebyscie zobaczyli co i jak Dzieci neostrady to tez fenomen
Offline
I tu musze się zgodzić! Jest taki żart:
Na dyskotece pod ścianą stoji chłopak obok dziewczyny;mija pół godziny,godzina,dwie w końcu chłpoak mówi:
-Ej masz gg??
dziewcztna odpowiada-nie
na co chłopak mówi to szkoda poznalibyśmy się!
tylko że jak sie na to spojrzy z innej perspektywy wcale nie jest śmieszne!
Offline
. vicemistrz
Maat napisał:
Fenomen? Raczej porazka pedagogiczno-rodzicielska
Ehhh szkoda gadać
Post bardziej by pasował do Loży Szyderców
Ostatnio edytowany przez Mastercock (2008-11-24 12:52:13)
Offline
Co do dyscośtam- miałam i pewnie mam. Przez to w szkole torturowano mnie ileśtam razy przepisywaniem. Nic to nie dało, bo do dziś nie wiem jak się pisze /lektura/, choc przepisywałam ten wyraz z jakieś 3 tysiące razy. Za to wyrobiłam sobie nawyk spawdzania w słownikach. Z czasem przekształciło się to w purytanizm językowy, który w zeszłym roku umozliwił mi pracowanie przy korekcie dwóch książek.
Co do dzieci, to słyszałam anegdotkę, że młodzież zawsze dzieliła się na : młodzież i "ach ta dzisiejsza młodzież"
Na szczęście w mojej pracy nie miałam jeszcze do czynienia z "dziećmi neostrady" za to ze wspaniałymi młodymi ludźmi, którzy chcą być aktywni- również społecznie. Z osobami z potencjałem i charyzmą. Wiem, że tu nie zaglądają, więc spokojnie mogę napisać, że jestem z nich dumna
Offline
Bardzo proszę o kulturalną dyskusję, oraz o stonowane wypowiedzi.
Jak zawsze zasad złotego środka i tolerancji obu stron dla obu stron, będzie bardzo wskazana.
A wracając do tematu, staram się pisać poprawnie mozilla mi to po części ułatwia.
Offline